Painting :)

Zastanawiałam się, od czego zacząć pisać ten post. Postanowiłam napisać o czymś, co męczy mnie od kilku miesięcy.

Szukałam czegoś w Internecie i przypadkowo natknęłam się na hasło ASPARTAM, potem GLUTAMINIAN SODU i lista się powiększała. Obejrzałam filmik, na you tube pod tytułem „ Rakotwórcza słodycz” i wiele podobnych na ten temat, to mi wystarczyło, aby usunąć z domu wszystkie produkty, które to zawierały. Wierzę jedynie w sól i zwykłe suszone zioła, choć teraz zaczęłam i na nich czytać etykiety.
Minione tygodnie spędziłam na szukaniu informacji na temat dodatków do żywności oznaczonych literką E z trzema cyframi, chodzi tu o barwniki, emulgatory, stabilizatory itd.
Spotkałam się z takim hasłem jak „Czy wiesz, co jesz”. Po przeczytaniu wielu artykułów i obejrzeniu wielu filmików na youtube Np. z udziałem dr. Zbigniewa Hałata w końcu zaczęłam sprawdzać etykiety.
Uważam, że jest to bardzo ważne!
Wiele tych dodatków powoduje bóle głowy, uczulenia, alergie, otyłość( syrop glukozowo-fruktozowy zawarty w sokach, jogurtach itd.)
Wiadomo, że w takich sytuacjach człowiek sięga po lek Np. na ból głowy, trując się dodatkowo tabletką. Wystarczy sprawdzić skład na opakowaniu, choć producenci nie zawsze mówią prawdę.
Często czytałam, że większość tych dodatków w małych ilościach nie szkodzi, ale nie wiemy dokładnie czy w ciągu dnia zażywając wiele różnych produktów nie przekraczamy zalecanej dawki danego Np. syntetycznego barwnika, który może spowodować wiele szkód w naszym organizmie.
Zagłębiając się w temat dotarło do mnie, że jest to początek góry lodowej.
Trafiłam na niepokojące informacje związane z GMO.
Przykładem może być ziemniak Amflora, który jest odmianą atrakcyjną dla przemysłu papierniczego, klejowego i włókienniczego. Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin zaznacza, że ten ziemniak nie trafi na nasze stoły, ale minusem tego ziemniaka jest to, że może wyprzeć konwencjonalnego ziemniaka.
Więc ja zadam pytanie: Jakim sposobem nie trafi on na nasze stoły? No chyba, że nakarmimy nim świnie i krowy i dostaniemy tą modyfikacje genetyczną w innej postaci, a co ona wywoła w naszym organizmie to już nasze dzieci będą tylko wiedzieć.
Kolejne hasła to MONSANTO. Niestety wiele osób używa środków produkowanych przez tą firmę, nie dziwię się, że pszczoły zaczęły chorować i ginąć. Wiele osób tego nie zauważa, ale jest coraz mniej pszczół a co za tym idzie jest mniej owoców. Ja zauważyłam to na swojej działce. Monsanto i ich patenty(patent na świnie). Warto o tym poczytać i pooglądać na you tube.
Grupa Bilderberg, Nowy Porządek Świata, Szczepionki( Piotr Bein Grypa666’s), Chemetrails.
W końcu się Przebudziłam!!!

A teraz kilka moich prac, które w między czasie robiłam.










Pozdrawiam serdecznie

Komentarze

Anonimowy pisze…
ty balwanie , ale jaki sympatyczny ;) ;) ;)
Agni pisze…
No nareszcie sie pokazalas, dlugo Cie nie bylo! Swietne prace!Pa- nowa blogerka-Ag
aulik pisze…
świetne zimowe rysunki! a już aniołek z guziczkiem - ulubiony! :)))
piękne prace, jak zwykle zresztą :)

też uważam, że ludzie powinni trochę szerzej otworzyć oczy,
całkowicie popieram ideę większej świadomości - tego co się wokół nas dzieje, co jemy, czym oddychamy i kto właściwie nam wkłada do głowy nie zawsze prawdziwe rewelacje...chcąc przy tym sprzedać leki, czy żywność za coraz to większą kasę...itd.

święta prawda - warto poczytać, to nic nie kosztuje :)

obudźmy się wszyscy...jeśli nie dla siebie, to dla naszych dzieci...

pozdrawiam serdecznie :)
Kurcze, kobieto... aż dreszcze przeszły. Niestety modyfikowane rośliny wypierają naturalne. Oglądałam program o kukurydzy i innych zbożach. Masakra jakaś... Strach się bać. Szkoda, że my zwykłe "żuczki" niewiele możemy. Jedynie wybierać zdrowsze, ale też droższe jedzonko.
maj. pisze…
Jestem za : Precz z aspartamem i chemitrailsami!!!

Prace śliczne :)
elka pisze…
Ozdoby boskie ,aniołek sielski
Nela pisze…
Poruszyłaś ważny temat. Warto poświęcić trochę czasu na staranny wybór tego, co jemy my i nasze dzieci:) Ostatnie prace przesłodkie. Przynajmniej one nie zaszkodzą:)Pozdrawiam.
emilystar pisze…
masz rację, ale niestety w dobie tak szybkiego życia również szybko jemy, nie czytając tego, co na etykietach. Szkoda, że tak skracamy nasze zdrowie...
piękne te zawieszki, jak zreszta wszystko, jestem wielką fanką twojej twórczości :) pozdrawiam
aga pisze…
Bałwanki urocze!I fajnie że poruszyłaś temat tego co jemy...czasami warto się nad tym bardziej zastanowić i zmienić nawyki żywieniowe!Pozdrawiam:)
Agni pisze…
Pokazalas sie i znow Cie nie ma!!! Za kazdym razem gdy slodze kawe o Tobie mysle- no bo nie cukrem oczywiscie....
Dzieki za odwiedziny i duchowe wsparcie, jako straszna zapominalska, ale naprawde straaaaaszna poprawie sie w nastepnym blogu, sorry.....Ag
Zielicha pisze…
Dziękuję za miłe słowa :)
Pozdrawiam serdecznie

Popularne posty z tego bloga

Bajkowe drzewa

Art painting