Drobne ozdoby z motywem lawendy

Minął miesiąc jak tu zaglądałam bardzo zakręcony zresztą a i ten zapowiada się całkiem nieźle, choć wolałabym, aby był dużo spokojniejszy i mniej męczący. Dlatego postanowiła ten miesiąc zacząć lawendowo. Zapach prawdziwej lawendy uspokaja i odpręża, a w jej barwie jest coś, do czego lubię wracać.




Słoneczna zawieszka z uplecionych wyschniętych liści irysów.

Pozdrawiam serdecznie

Komentarze

Anonimowy pisze…
pieknie i skromnie.
BRONKA pisze…
Zielicho, wracaj do kolaży,
gdzie one się ostatnio podziały?
Już czuję poważny ich brak ;-D
Pozdrawiam.
Zielicha pisze…
Dziękuję Bronko to miłe! Kolaże znowu zaczęły krążyć po mojej głowie, więc może coś wymyślę.
Pozdrawiam
Atena pisze…
Lawendowe zawieszki sa fantastyczne!
Pozdrawiam
MariaPar pisze…
Lawenda ponadczasowa.
Pozdrawiam serdecznie
*gooocha* pisze…
Motyw lawendy - taki już pospolity, wręcz nadużywany, a za każdym razem inny. No i każdy śliczny - czy to nie fenomen? Jak z sałatką jarzynową, która za każdym razem smakuje inaczej :)

Popularne posty z tego bloga

Bajkowe drzewa

Art painting