Kotów Pięć :D
Na pomysł wpadłam, gdy tak siedziałam i patrzyłam na
moje pięć potworów kocich.
Tak
moje panie mam pięć kotów. Wiem to wariactwo, ale tyle się uzbierało.
Najmłodszy trafił do domu rok temu. Młody kot to istna destrukcja. Ten kot nie
biega po mieszkaniu on lewituje ha ha :D i to nie jeden zazwyczaj dwa na
raz.
Oczywiście
nie wyglądają tak jak na obrazku. Nie są takie tęczowe ;)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za tak miłe komentarze na temat moich prac.
Komentarze
bardzo lubię Twoje optymistyczne prace. Domki podziwia każdy, kto wchodzi do pokoju Marcelki :-)
Pozdrawiam ciepło!
Już nie pamiętam kiedy ich tyle było...
Piękne ilustracje, jak rozumiem odzwierciedlaja ten ulotny moment kiedy koty zastygaja w bezruchu ;)
Miłego dnia,
M.
bo są z kolorowej bajki:-))
Wyszło tobie naprawdę super i urokliwie. Pozdrawiam :)
ale uszy to maja jakby coś zbroiły... :)))
pozdrawiam :)
Koty są kosmicznie odlotowe :)))
Koty są kosmicznie odlotowe :)))
Pozdrawiam