Jaki by tutaj dać tytuł?

Wszystko co dobre szybko się kończy? Tak, tytuł byłby idealny :(

Dzisiaj na dobre wróciliśmy do domu i nie wracamy na działkę. Mąż kończy urlop, co jest dla niego i dla mnie bardzo niemiłym zjawiskiem.
Wracamy do codzienności!
Wspomniałam wcześniej, że naprawialiśmy daszek naszego domku działkowego, wiązał się on z przycięciem niektórych jego elementów, bo planujemy trochę go rozbudować. Deski, które pozostały natchnęły mnie do zrobienia obrazków. W sumie wyszło fajnie, deski trzydziestoletnie już w sumie postarzone przez wiatr i deszcz wymagały drobnego szlifu, do tego pomysł na starą dziurawą konewkę, którą szkoda mi było wyrzucić. Stała już jakiś czas w koncie ogródka i czekała na swój dzień. Jeśli tak to można nazwać.
Pozdrawiam i zmykam

Lawenda mi się nie znudziła



Języczka pomarańczowa


Komentarze

Mira pisze…
Świetne, subtelne decou i super pomysł na recycling :))). Pozdrawiam.
Anonimowy pisze…
Śliczny dekupaż na drewnie;-)
barbaratoja pisze…
to nie anonim
to barbaratoja!
aga pisze…
Bardzo fajny pomysł z wykorzystanie pozostałości...ach szkoda że lato odchodzi!Pozdrawiam!
Anonimowy pisze…
nie ma to jak dobry pomysl :)
Florentyna pisze…
Kapitalny pomysł na deseczkowe obrazy:-)
A konewka prześliczna.
Pozdrawiam.
Atena pisze…
Piekne te Twoje prace.
Drewno wyglada zjawiskowo.
Pozdrawiam serdecznie

Popularne posty z tego bloga

Bajkowe drzewa

Art painting